Startup Kancelarii
- lut 02, 2016
- By Szymon Kwiatkowski
- In Dobre praktyki, Marketing prawniczy, Zarządzanie kancelarią
- 5 komentarzy
Moja „ścieżka kariery” wyglądała do pewnego momentu podobnie do ścieżki każdego radcy czy adwokata. Najpierw studia i praktyki w kancelariach, potem doradztwo prawne dla NGO, następnie aplikacja, praca w kancelarii i w biurze prawnym dewelopera. Jedyne czego nie zrobiłem to nie wyjechałem na Erasmusa, straciłem więc kilkadziesiąt epickich (w relacji moich znajomych) imprez. Podczas aplikacji dopadła mnie myśl, że droga którą do tej pory podążałem nie odpowiada mi. Powodów było wiele – nie potrafiłem z pasją uczyć się prawa, nie znajdowałem zadowolenia w pisaniu pism procesowych, umów, wypełniania wniosków KRS. Ta praca zdawała mi się nudna. W między czasie skończyłem Podyplomowe Studia na SGH. Podjąłem więc decyzję, że czas zająć się marketingiem usług profesjonalnych. Zrezygnowałem z aplikacji i teraz nie żałuję tej decyzji.
Dziś spotykam się z prawnikami, którzy zastanawiają się w jaki sposób wystartować na rynku prawniczym. Pytają się jaką drogę wybrać, czy rozpocząć specjalizację, czy może praktykę ogólną? Mają wątpliwości czy pisać bloga czy nie?
Zbieram więc swoje przemyślenia, które przydadzą się każdemu prawnikowi startującemu z własną kancelarią. O ile rzeczywiście i na 100% chce się uruchomić własną kancelarię.
- Coworking lub home office
Wynajem czy zakup lokalu na początku działalności jest według mnie zbędnym kosztem. Można go ograniczyć wynajmując biuro rozliczane godzinowo w tzw coworkingu, pracować z domu lub wynająć powierzchnie wspólnie ze znajomymi w większym gronie. O ile nie spotykasz się z klientami wchodzącymi z ulicy lokalizacja lokalu na początku działalności ma drugorzędne znaczenie. Internet przecież nie zna granic.
- Znajdź swoje miejsce na rynku
Rynek usług prawniczych jest bardzo konkurencyjny. Teraz największym konkurentem jest internet, w którym znajduje się odpowiedź na większość pytań tego świata. Drugim konkurentem to kancelarie i inni prawnicy. Aby rozepchnąć się łokciami na rynku, możliwe są dwie drogi:
- Znajdujesz swoje niszę, specjalizację i stajesz się w niej najlepszy.
- Pojawiasz się z usługami w już zagospodarowanej niszy, segmencie czy specjalizacji ale wyróżniasz się spośród innych kancelarii sposobem dotarcia do klienta, jakością i poziomem obsługi lub dodatkowymi wartościami.
- Nauczyć się „robić internety”
Internet, w dużej części, jest medium darmowym. Wykorzystaj to i fakt, że teraz masz dużo czasu, na:
- Bloga – załóż bloga i pisz artykuły wartościowe z punktu widzenia Twojego potencjalnego klienta
- Blogi i serwisy zewnętrzne – na pewno są inne blogi czy serwisy, które publikują treści ważne dla Twoich klientów. Może istnieje szansa aby się tam pojawić?
- E-booki – pisz i publikuj e-booki.
- Mailingi – naucz się narzędzi takich jak mailchimp.com, freshmail.pl czy innych, które ułatwiają wysyłkę newsletterów. Wysyłaj newsletter 1-2 razy w miesiącu.
4. Bywaj
Bądź obecny w miejscach, w których znajdziesz sowich potencjalnych klientów. Im więcej osób poznasz i im więcej uściśniesz rąk, tym więcej masz szans sprzedażowych. Networking wśród odpowiednich ludzi może być trampoliną do sukcesu Twojej kancelarii.
- Spiesz się.
Konkurencja jest ogromna. Trzeba biec:
Szymon Kwiatkowski
MarketingPrawa.pl Produkcje.fm
5 komentarzy
Leave a Reply Cancel Reply
Ostatnie wpisy
- Nie planuj przyszłości. „Planuj” przeszłość. 16 stycznia 2022
- 5 kroków do skutecznego webinaru. Złoto. 18 października 2021
- 10 kampanii e-mail marketingowych dla kancelarii prawnych 25 marca 2021
- Jak obliczyć swoją podstawową stawkę godzinową? 11 lutego 2020
- Najważniejsze zmiany w podatkach dla małych kancelarii 18 stycznia 2020
Mam to szczęście, że stosuję się do wszystkich tych rad 🙂 Co-work, brak biura i wynajmowanie na ewentualne spotkania to bardzo dobra rada. Startujące biznesy często liczą te niepotrzebne koszta na starcie, jak można wszystko zdalnie.
🙂 a co-workow jest naprawdę dużo. można przebierać w ofertach.
Ciekawą ofertę w kwestii start-upów mają czasami uczelnie. Warto zobaczyć czy w tak zwanych „inkubatorach” nie mają czegoś do zaoferowania.
Dzięki Martin. Nie widziałem nigdzie oferty startupowej od uczelni. Możesz coś podesłać coś ciekawego? Dzięki za podzielenie się linkiem! 🙂
Porada dotycząca coworkingu jest rzeczywiście niezwykle cenna, szczególnie dla osób które zaczynają „od zera”. Zastanawia mnie tylko co zrobić z pocztą – jako adres do doręczeń podać ten domowy, wynająć skrzynkę pocztwą czy może jeszcze coś innego?