Jak wspierać codzienną produktywność?

Dziś czwartek a nie poniedziałek kiedy temat produktywności w codziennej gonitwie byłby najbardziej czytelny. Ale zacząłem swój dzień od przygotowania tradycyjnej listy rzeczy „to do” na dzisiejszy dzień i przejrzenia bieżących projektów, które realizujemy w różnych zespołach. Naszło mnie by podzielić się z Wami moimi doświadczeniami w zakresie narzędzi do wsparcia produktywności. A moja historia wygląda tak:

  1. Na studiach, kiedy zakładałem i prowadziłem mniej lub bardziej rentowne przedsięwzięcia, podstawą była kartka papieru i lista zadań. Jedna kartka papieru z moimi zadaniami, jedna wspólna z zadaniami reszty zespołu. Zrealizowane zadanie były systematycznie wykreślane. W sumie najprostsze rozwiązanie i efektywne. Największym minusem był fakt, że po jakimś czasie kartki stawały się nieczytelne, ktoś je gubił itp…
  2. Excel – wow, przerzuciłem się na excela i większe plany i projekty były rozrysowywane w tabelach i dzielone na miesiące, tygodnie i dni wraz z listą działań. Minus był taki, że mniejsze czynności i działania codzienne ginęły w wielkim skoroszycie a ich wprowadzanie było problematyczne.
  3. Kalendarz i zadania w Outlooku. Kiedyś korzystałem z kalendarza Outlooka i czasem dalej z niego korzystam. Korzystałem też z opcji wpisywania zadań do kalendarza. Ale to cały czas nie było TO!
  4. Google Calendar + Todoist – przerzuciłem się na Google Calendar i zacząłem korzystać z narzędzia https://pl.todoist.com/ w wersji desktopowej. Coś jednak tu nie zagrało i zrezygnowałem z Todoist, chyba plany cenowe były nie dla mnie. Teraz widzę, że cennik wygląda inaczej.
  5. Google Calendar + trello.com + smartphone + skype + dropbox (lub google drive). Na jednym z eventów startupowych doznałem oświecenia i pokazano mi narzędzie www.trello.com, które pozwala rozpisać naprawdę duże projekty, współdzielić działania z innymi pracownikami, komentować, dodawać załączniki… Polecam każdemu zapoznanie się z trello.com nawet do codziennej pracy i sporządzania notatek.
  6. Obecnie moje narzędziowe wsparcie w realizacji zadań w różnych zespołach wygląda tak: Outlook + Gmail+Google Calendar + trello.com + skype + dropbox.com (lub google drive) połączone w telefonie + KARTKA PAPIERU. Bez notatnika trudno się czasem ruszyć 🙂 Chyba wracam do korzeni… 🙂

Problemy jakie widzę to zbyt duży natłok przeszkadzaczy: Facebook, Twitter i inne bzdury. Okazuje się jednak, że im więcej pracy tym mniej przeszkadzaczy się pojawia.

Jak wygląda w Twojej kancelarii zarządzanie projektami i codziennymi zadaniami?

EDIT 29.09:

Zacząłem testować metodę Pomodoro: zobaczcie o co chodzi:

 

0 1422
Szymon Kwiatkowski

MarketingPrawa.pl Produkcje.fm

3 komentarze

  1. Ja jednak już zupełnie cyfrowo 🙂

    Kancelaris Plus + Outlook (zadania i kalendarz) + Todoist + Google Calendar + Evernote

    Główna zaleta Todoista to świetne dodawanie maili (a zlecenia od klientów mailem to 90 % moich zadań) i duża ilość platform – gmail, outlook, www, smartfon. Czekam jednak aż kancelaris wypuści wersję mobilną swojego systemu z obsługą na tablecie i smartfonie – wtedy pewnie Todoista odstawię.

    • Ha! Evernote. Korzystałem do szybkich notatek ale nie polubiłem się z nim. Google Calendar synchronizujesz z kalendarzem Outlooka?

      • Dla mnie Evernote to program genialny zwłaszcza z nożyczkami sieciowymi, gdzie artykuły z sieci mogę wrzucać szybko do poszczególnych kategorii. Potem zawsze w komórce mam wszystko pod ręką.

        Podobnie z notatkami ze spotkań z klientami i rozprawami, a że notatki z Evernote mogą być jeszcze podpięte jako zadania w Todoist – rewelacja.

        Google Calendar synchronizuję z Outlookiem ale tylko w zakresie terminów, nie zadań. Od kiedy przestał działać Google Calendar sync, przeszedłem na gsyncit

Leave a Reply